Nr 1 24 września 1990 500 zł
DOLNOŚLĄSKI
Kraj
■ Kto w koalicji ■ Telewizja również dla Wałęsy ■ Co z Fundacją
Komitet Obywatelski
z kim i przy kim ?
WARSZAWA PAP.
Wczoraj odbyło się posiedzenie Komitetu Obywatelskiego przy przewodniczącym NSZZ „Solidarność”. Po przyjęciu porządku obrad zabrał głos Adam Bień - ostatni żyjący uczestnik „procesu szesnastu”, który tego dnia dołączył do składu komitetu. Z wielkim zainteresowaniem - powiedział - obserwuję wasze usiłowania zmierzające do tego, by powstała Polska sprawiedliwa, wolna, niepodległa i dobra dla wszystkich Polaków. W dzisiejszej Polsce powinien powstać rząd, który będzie rządził mądrze, twardo i sprawnie. Wydaje mi się, że do takiej Polski zmierzamy.
Do Niemiec od 3 października
Listy z „W” i z „O”
WARSZAWA PAP. Jak informuje Ministerstwo Łączności, od 3 października br. przesyłki i listy adresowane do różnych miejscowości w RFN powinny przed kodem pocztowym zawierać literę „W”. Natomiast przesyłki pocztowe kierowane do miejscowości na obecnym obszarze NRD - literę „O”.
Zmiana ta wiąże się z kwestią usprawnienia funkcjonowania poczty w zjednoczonych Niemczech.
Drgnęło w UOP
Jak się dowiadujemy, kierownictwo wrocławskiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa przeprowadziło w ostatnich dniach rozmowy z siedemnastoma funkcjonariuszami - szef delegatury płk Nowakowski nalegał w ich trakcie, by złożyli oni raporty o zwolnienie z Urzędu. „Lista siedemnastu” obejmuje oficerów skompromitowanych skandalami obyczajowymi i szczególną gorliwością w ściganiu demokratycznej opozycji w stanie wojennym. Części z nich podobno odebrano broń - dzisiaj zapaść mają w ich sprawie ostateczne decyzje. W sygnalnym numerze „Dziennika Dolnośląskiego” zaprezentowaliśmy szczególnie rażące mechanizmy i sylwetki delegatury - jak widać inaczej niż to w PRL bywało, UOP nie tworzy jednak niedostępnego dla społecznej krytyki zaklętego kręgu. W dzisiejszym numerze publikujemy przeprowadzoną przed dwoma tygodniami rozmowę z płk. Nowakowskim - jutro w „Dzienniku” obszerny materiał o UOP.
Świat
Rząd Ryżkowa przeciw
radykalnej reformie
MOSKWA (TASS) Wicepremier ZSRR, akademik Leonid Abałkin w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla dziennika „Sowietskaja Rossija” stwierdził, że nie zgadza się z programem Szatalina-Jawlińskiego w sprawie uzdrowienia gospodarki radzieckiej i przejścia na system rynkowy, zwłaszcza z przewidywanym przezeń wprowadzeniem prywatnej własności ziemi i losem ZSRR jako jednolitego państwa.
Abałkin, który jest jednym z autorów rządowego programu reform, wyraził przekonanie, że te niezwykle ostre kwestie można przekazać pod ogólnonarodowe referendum. „Najbardziej zasadnicza różnica w kwestii prywatyzacji dotyczy ziemi - stwierdził wicepremier. - Jesteśmy przeciwni sprzedaży ziemi i przekazaniu jej w prywatne posiadanie”. Wyprzedaż ziemi na własność prywatną przeczy samej logice rozwoju gospodarczego - uważa L. Abałkin.
Jego zdaniem, koniecznie trzeba się także wypowiedzieć w sprawie przyszłego ustroju państwowego ZSRR - za utrzymaniem ZSRR jako państwa federacyjnego lub przeciwko. „I wtedy, po uzyskaniu odpowiedzi narodu, trzeba położyć kres wszelkim grom politycznym, wtedy nikt nie będzie miał prawa kwestionowania wyboru, dokonanego przez naród” - oświadczył akademik.
Abałkin nie zgadza się także z zamiarem grupy Szatalina forsownej realizacji reformy, z jej polityką wolnych cen rynkowych. Sprawa polega tutaj nie na poszukiwaniu kompromisu, lecz na konieczności podjęcia decyzji politycznej. Wicepremier skrytykował program alternatywny również za to, że nie uwzględnia się w nim stanu gospodarki kraju, ukształtowanych stereotypów myślenia.
BAGDAD (REUTER) Irak anektował Kuwejt na zawsze - oświadczył w niedzielę prezydent Iraku Saddam Husajn po spotkaniu z członkami rady dowództwa rewolucji i kierownictwa partii socjalistycznego odrodzenia arabskiego (BAAS).
Irak nigdy
nie odda Kuwejtu
„Nasza decyzja jest wieczna i nieodwracalna we wszelkich okolicznościach” - podkreślił Husajn. „Uzurpowany Kuwejt został zwrócony jego narodowi, by stać się częścią całości”.
Saddam Husajn - informuje z Bagdadu agencja Reutera - zagroził również, że uderzy na bliskowschodnie pola naftowe i Izrael, jeśli Irak „zostanie zduszony” w wyniku kierowanej przez USA kampanii, mającej na celu usunięcie go z Kuwejtu.
Reuter pisze, że Saddam Husajn nie sprecyzował co miał na myśli mówiąc o „zduszeniu” Iraku, ale Rada Bezpieczeństwa zbliża się do osiągnięcia porozumienia w sprawie wprowadzenia blokady powietrznej Iraku w celu wzmocnienia swych globalnych sankcji handlowych.
Dolny Śląsk
Czy w 1988 roku było planowane wprowadzenie w Polsce stanu wojennego? Wiele wskazuje na to, że tak.
„Tajne specjalnego znaczenia”
Zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Jeleniej Górze, nadkomisarz Maciej Kocerka, nie ukrywał zaskoczenia, a po chwili stwierdził, że to, co słyszy, jest niemożliwe. Niczego na interesujący mnie temat powiedzieć nie umie, choć poprzednio był zastępcą szefa Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Jeleniej Górze. Muszę poczekać na komendanta.
Inspektor Ferdynand Buzderewicz, komendant wojewódzki policji w Jeleniej Górze, jest jedynym człowiekiem ze składu dawnego dowództwa Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Jedynym, który pozytywnie przeszedł weryfikację i zmiany w tym aparacie. Był zastępcą szefa ds. milicji, zatem można było przypuszczać, że o sprawie wie wystarczająco wiele, by ją wyświetlić. Tym bardziej, że na dokumentach widnieją jego podpisy i pieczątki.
Dokumenty natomiast dotyczą internowania pewnej liczby osób oraz przeprowadzenia rozmów ostrzegawczych z inną, liczniejszą od poprzedniej, grupą. Jedna część tych dokumentów obejmuje (a ściślej - obejmowała) osoby „kryminalne”, zaś druga - „polityczne”.
Nie byłoby w tym wszystkim niczego nadzwyczajnego, gdyby chodziło o dokumentację sprzed dziesięciu lat. Tymczasem mowa jest tu o listach osób „kryminalnych” i „politycznych” przewidzianych bądź do internowania, bądź do przeprowadzenia rozmów ostrzegawczych, sporządzonych przed... dwoma laty. Wykazy takie, sporządzone w maju 1988 roku, otrzymały wówczas oba piony: milicyjny i Służby Bezpieczeństwa - we wszystkich rejonowych urzędach spraw wewnętrznych.
Jeden z byłych funkcjonariuszy SB poradził mi:
- Nie pakuj się w to i napisz coś na zupełnie inny temat.
Inny z moich rozmówców,