Strona:Dziesięć lat pracy na Kresach 36.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

ry nie zniemczał i któremu do oświecenia się w duchu polskim, sam instynkt choćby najbardziej zaściankowéj polityki, dopomódzby powinien.
Jednak obojętność nasza dla Szlązaków miała szczęśliwe wyjątki. W 1876|7 r. ucząca się polska młodzież w Petersburgu i w Warszawie złożyła w ofierze Towarzystwu 144 zł. reńskich; podczas jubileuszu Kraszewskiego, zacna młodzież polska ze stolicy Cesarstwa i ziomkowie z nad Dolnego Dniepru, przesłali do Cieszyna kilkaset guldenów na fundacyą imienia niestrudzonego twórcy „Staréj baśni“, a w roku 1880, młodzi prawnicy warszawscy, obchodzący koleżeńską biesiadą dziesięcioletnią rocznicę ukończenia uniwersytety, ofiarowali na tę instytucyą sto rubli, czyli 121 zł. reńskich. Ofiarność ta przecież, że tak powiem, meteorycznéj natury, nie pozostawiła po sobie trwałych śladów, w zwiększonej liczbie członków, stałe opłacających składki. Co się zaś tych członków tyczy, to z Warszawy, z całego Królestwa i Cesar-