których wedle opinii współczesnej wprost niewypadałoby kojarzyć związków małżeńskich[1]. Występują oni jednak przy tych aktach, jakgdyby osoby urzędowe, działające we własnem imieniu i na zasadzie swego urzędu zaślubiają strony, do czego za zgodą obu rodzin zostali wezwani. Nie są to więc zwyczajni swaci wysłani przez starającego się jako jego posłowie lub pełnomocnicy, ani drużbowie towarzysze pana młodego lecz mogą być tak samo z jego strony, jak i ze strony oblubienicy przyzwani[2]. Wyraz swat pochodzi niewątpliwie od pojęcia przyswojania, tak jak wyraz swadźba na oznaczenie małżeństwa[3], swaci byli bowiem posłami rodu jednego do rodu drugiego, celem nawiązania układu co do przyswojenia córki jednego rodu rodowi drugiemu, i w tem też znaczeniu spotykamy tu i ówdzie w naszych kościelnych aktach średniowiecznych, kiedy już różnica między pojęciami swatów a dziewosłębów się zacierała, zwroty »nuncii paranimphi seu proci«[4]. Zwykle jednak dziewosłęb nie występuje jako poseł oblubieńca, ale jako mąż zaufania obu rodzin i sam na mocy swego stanowiska akt prawny zawarcia małżeństwa przeprowadza, względnie, jak później w jego zawarciu pośredniczy, czy to sam, czy zlecając swą funkcyę komu innemu[5].
- ↑ Non licet tibi hec per te ipsum facere et me in tuam uxorem desponsare, est enim consuetudo hoc per bonos homines facere, alias per procos, Zapiska sądu kościelnego w Łowiczu z r. 1477, Acta capit. II. Monum. m. aevi hist. XVI. nr. 925. Por. zap. sądu kościelnego w Lublinie z r. 1458, Ulanowski, Praktyka nr. 132. Jeżeli wyjątkowo proci nie interweniowali, akty wyraźnie to zaznaczają nr. 197.
- ↑ Acta capit. III. 1. nr. 271, zapiska płocka z r. 1508.
- ↑ Zob. Kadlec, O prawie prywatnem zachodnich Słowian przed X wiekiem, Encyklopedya polska IV. 2. str. 105.
- ↑ Ulanowski, Praktyka nr. 176 r. 1475.
- ↑ Acta capit. II. nr. 550: commisit fratri mulieris desponsare eosdem.
piski sądowe zakroczymskie, Tymieniecki, Najdawniejsze księgi sądowe mazowieckie III nr. 202 i 2187.