prowadzają, a są równocześnie wyrazem sankcyi publicznej[1]. Godzą się zaś te wszystkie zapatrywania tem, że instytucya ta jest pochodzenia germańskiego i przeważnie wyrażają przekonanie, że powstała ona stosunkowo później z upadkiem dawnej silnej władzy rodzicielskiej
W obec tej rozbieżności zapatrywań, nie może zdziwić, że w ostatnich czasach pojawił się nawet głos, podający te wszystkie wyniki w wątpliwość, twierdząc, że instytucya takich pośredników oddających narzeczoną narzeczonemu i łączących nowożeńców, pochodzi wprost z naśladownictwa formy kościelnej jaka się już ku końcowi cesarstwa zachodnio rzymskiego wytworzyła[2]. Mylności tego zapatrywania nie trudno dowieść zwłaszcza, że w rytuale kościelnym formuły w myśl których kapłan łączy nowożeńców dość późno się zjawiają, w Polsce naprzy-
- ↑ Hörmann, Die tridentinische Trauungsform in rechtshistorischer Beurteilung. Die feierliche Inanguration des Rektors d. k. k, Franz Josefs Universität in Czernowitz 1904 str. 35. Die Funktion des Fürspreches aber zeigt wechselnden Charakter. Gegen Ende des Mittelalters vertritt er nur mehr die Öffentlichkeit, ohne obrigkeitliche Befungnisse, den Ehevertrag leitend und vermittelnd. Eine Zeit lang vorher erscheint er zugleich als obrigkeitliches Organ, während in der älteren Zeit ihm die Rolle eines allerdinges vor Gericht handelnden Veimittlungsorgans zwischen Vertragsparteien und Gerichtsobrigkeit zukommt. Podobnie w swem dziele Quasiaffinität Innsbruck 1906 T. II. cz. 1 str. 524, gdzie o owej »Fürsprechertrauung« powiedziano: bei der ein von den Brautleuten gewählter Vertrauensmann die Eheschliessung leitet, den Abschluss des Rechtsgeschäftes constatiert und dessen Vollzug mit einer symbolischen Zeremonie und dem Trauspruche einleitet. W obu tych pracach zestawił autor także bardzo dokładnie całą odnośną literaturę dawniejszą przed rokiem 1906.
- ↑ Opet, Brauttradition und Konsensgespräch in mittelalterlichen Trauungsritualien, Berlin 1910 str. 76. Die Annahme, dass der Trauungsmittler weltlicher Rechtsitte seine Enstehung verdanke, entbehrt mithin der Begründung umgekehrt deutet alles auf die kirchliche Herleitung des Instituts. Zob. krytykę tej pracy przez Kostlera w Zeitschr. f. Rechstgesch. 31 Germ. Abt. (44) 1910 str. 617, 620.