Strona:Dziewosłęb.djvu/46

Ta strona została przepisana.

rakterze nie niewolnicy, lecz przyjętej córki, filiae loco. Ta formalność pośrednictwa w późniejszym rozwoju odpadła, kiedy kobieta zyskała swobodniejsze stanowisko i kiedy zaczęto już praktykować małżeństwa wolne, bez przejścia władzy ojcowskiej (manus) nad żoną w ręce męża. Ale jeszcze w ostatnich czasach rzeczypospolitej spotykamy się z wyrażeniami że kobieta została mężowi »emancipata«[1].

  1. Napis pośmiertny dla Turyi wspominający o jej siostrze: quod emancupata esset Cluvio, Corpus inscr. latin. VI. 1. str. 332 nr. 1527. W naszem przedstawieniu rzeczy różnimy się od dotychczasowej nauki o tyle o ile ona przyjmuje, że coemptio odbywała się wprost z narzeczonym i że on sam, a nie jakaś osoba trzecia, był coemptionatorem, zob. Karlowa l. c. str. 258 i nast. Dotychczasowe stanowisko nauki opiera się głównie na Instytucyach Gaiusa I. 114—115, których tekst jednak w odnośnych ustępach nie jest zupełny, przyczem nadto nie należy zapominać, że Gaius znał tę instytucyę coempcyi w zaniku, kiedy już jurysprudencya rzymska, idąc za potrzebami bieżącego życia, dawniejsze zbyt zawiłe formalności prawne znacznie uprościła. Nasze przedstawienie rzeczy, nie sprzeciwiające się ideom rozwojowym dawnego prawa, tłómaczy także w sposób naturalny powstanie coemtio fiduciaria. O wspomnianych w literaturze z czasów rzeczypospolitej rzymskiej pośrednikach senes coemptionales, zob. Kniep, Gau Institutionum commentarius primus, Jena 1911 str. 177. W greckiem prawie dawnem analogii popodobnych (Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku — winno być: podobnych.) nie znajdujemy, lecz w rytuale kościelnym kościoła greckiego przy zaręczynach i przy ślubie paranymphi odgrywają pewną rolę. Występują oni wraz z rodzicami młodej pary przy nawiązaniu związku (Συγκροτειται δε τα συμφονα της μνεστειας, δια τε των γονεων και του παρανυμφου, ειτ' ουν νυμφαγωγου Metrophanes Kritopulos Confessio z r. 1623 ed. Kimmel, Monumenta fidei ecclesiae orientalis Jena 1850 II. str. 149) zamieniają pierścionki narzeczonych, oddane i pobłogosławione przez kapłana, co już w XI wieku da się stwierdzić, a przy ślubie, (wieńczeniu, trzymają korony (wieńce) nad głowami poślubionych, Zhishman, Das Eherecht der orientalischen Kirche, Wien 1864 str. 692—694, także Chenon, Recherches l. c. 622. Wobec braku badań historyczno-prawnych na temat tych zwyczajów, wstrzymujemy się od wszelkich hipotez.