Strona:Dziwne przygody księcia.djvu/20

Ta strona została uwierzytelniona.
—   18   —

Starzec ten ukląkł przed nim i w gorących słowach dziękował mu za wyratowanie od olbrzyma i przepowiadał mu jaknajlepsze za to na dworze przyjęcie.
Olbrzym bowiem prześladowcą był całego kraju, a przysyłanych przez króla posłów, proszących, aby zaprzestał znęcania się nad niewinnymi, deptał, porywał i zabijał, lub w lochach podziemnych więził.
Chłopiec, przybywszy na dwór królewski, przedstawił się wszystkim jako zwycięzca olbrzyma i oczekiwał z niecierpliwością dnia, w którym miano obierać następcę tronu.
Książe Jan bowiem, ów mniemany syn królewski, a właściwie syn ubogiego wieśniaka miał wielu przeciwników, którzy rywalizowali z nim o tron, a nawet twierdzili, jakoby nie był on synem prawowitym króla, jeno zamienionem dziec-