Strona:E. Korotyńska - Joasia i król.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.

bezpieczne, które mają tę wyższość nad innymi zwierzętami, że potrafią wspiąć się na drzewo, jak koty i mają wygląd dużego kota. Pewnej nocy, gdy Joasia z matką spały spokojnie, nie słysząc trąb i wystrzałów w lesie, ktoś głośno zapukał do okna. Narazie, mocno uśpione nie słyszały stukania, tak, jak nie słyszały wystrzałów, a potem nagłej ciszy, jakby na zakończenie polowania. Głośniejsze uderzenie do okna obudziło obie i przeraziło, ktoś, jakby chciał dostać się do chatki.
— Czy słyszy mama? — zapytała córka.
— Słyszę — odpowiedziała matka — człowiek lub dzikie zwierzę stoi pod chatą.
Szmer i pukanie wzmagały się tak bezustannie, że odważna kobieta po-