Strona:E. Korotyńska - Ptaszek i dzieci.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.
— 17 —

radość dziecięcą, zaszczebiotał rozgłośnie.
— Patrzcie! — zawołał Julek — ptaszyna chce nam coś powiedzieć...
Tak było w rzeczywistości. I jeśliby dzieci rozumiały ptasią mowę, usłyszałyby, co następuje:
— Cywit! cywit! Jestem u was znowu, dobrze nam było razem i wesoło, więc powracam... Cywit, cywit!
I wleciała ptaszyna przez otwarte okno do izby leśnika, na przezimowanie.