na Beera albo opis spotkania dwóch bohaterek, Kompozycyi i Harmonii, jak rozpoczęły walkę wzajemną przeciw sobie i jak po krwawej bitwie zawarły przymierze.
— Szukaj w kieszeni i spójrz! — powiada złotnik.
Sekretarz wydał okrzyk radości, gdy w swej tajemniczej książeczce, ujrzał Wojnę muzyczną Jana Beera.
— A zatem, — dodał Leonard, posiadając tę książkę, znalezioną w skrzynce, masz najbogatszą, najkompletniejszą bibliotekę i możesz ją nosić ze sobą wszędzie, gdzie zechcesz; wystarczy ci bowiem mieć życzenie, a książka, którą znajdujesz w kieszeni, będzie właśnie tą, którą pragniesz czytać.
Nie zajmując się już ani Albertyną, ani radcą, sekretarz udał się w kąt salonu, usiadł w fotelu, włożył książkę do kieszeni, wyjął ją znowu i z blasku jego oczu widać było, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Nadeszła kolej barona. Kołysząc się ruszał do stołu, przez szkiełka zaczął oglądać skrzynki i pocichu czytał napisy. Skrzynka złota z wieńcem dukatów olśniła jego oczy:
Strona:E. T. A. Hoffmann - Powieści fantastyczne 02.djvu/155
Ta strona została uwierzytelniona.