Strona:E. W. Hornung - Włamywacz Raffles mój przyjaciel.pdf/210

Ta strona została przepisana.

raz drugi pisać na ten sam temat i to po takiej przerwie — było już stanowczo zapóźno. O mr. Ralfie krążyły wieści, że zatonął, a Pan — o Panu i o nim wszystko już było wiadome. Rewelacje te nie zmieniły bynajmniej wyobrażenia mojego o Ralfie. Aż po dzień dzisiejszy nikt o tem nie wie, że to Pan był owym czowiekiem, który włamał się wraz z Rafflesem do Palace Gardens. Przyznaję, że odczuwam odpowiedzialność, ciążącą na mnie za wszystko, co później zaszło.
Wczoraj powiedział Pan do mnie, że Pański udział w boju za ojczyznę i rany, które Pan otrzymał nigdy nie zdołają wymazać plam na Pańskiej przeszłości. Prawdopodobnie nie przejmie się Pan chorobliwie znaczeniem tej przeszłości dla dalszego biegu Pańskich losów. Nie mam prawa udzielać przebaczenia za winy popełnione, lecz wiem doskonale, że mr. Raffles stał się tem, czem był, jedynie powodowany namiętnością dla niebezpieczeństwa i ryzykownych przygód, Pan natomiast stał się tem, czem Pan był, niestety, jedynie z przyjaźni i miłości dla Pańskiego przyjaciela, który wywierał na Pana tak fascynujący wpływ. Przypuśćmy nawet, że sprawy przedstawiają się tak czarno, jak Pan sobie to wyobraża, to w każdym razie Raffles nie żyje, a Pan odpokutował już należycie za swoje winy. Świat przebacza, jakkolwiek może nie zapomina. Jest Pan jeszcze dosyć młody i życie jest jeszcze przed Panem, może Pan zatem naprawić zło popełnione i zrehabilitować się przed światem. Pański udział w wojnie będzie Panu w wielu względach pomocny. Piśmiennictwo zawsze Panu sprawiało satysfakcję i przyjemność, a obecnie ma Pan tyle tematów, że będzie Pan mógł czerpać z niego przez całe swoje, oby jak najdłuższe życie. Stanowczo musi Pan zapewnić sobie nowe znane i uznane na-