Strona:E. W. Hornung - Włamywacz Raffles mój przyjaciel.pdf/44

Ta strona została przepisana.

trafił mnie dotkliwy pocisk, tem dotkliwszy, że nieprzewidziany z gazety „Pall Mall“, którą sobie kupiłem, zanim tutaj przyszedłem. Właśnie rozkoszowałem się równikową temperaturą kabiny i rozleniwiałem się duchowo i fizycznie, gdy wtem uwagę moją zwrócił wydrukowany olbrzymiemi literami tytuł na trzy szpalty, który uderzył we mnie niby moralnym obuchem i na dłuższą chwilę pozbawił przytomności umysłu.

Sensacyjne okradzenie banku w Westend.
Niebywale zuchwałe i zagadkowe w dziejach kryminalistyki przestępstwo.

„W banku Subur na Sloane Street, dokonano niesłychanie rafinowanego włamania, przyczem złoczyńcom udało się obrabować piwnicę bankową. Wedle dotychczas zebranych szczegółów dokonano rabunku wczesnym rankiem. Strażnik nocny Fawcett zeznaje, że wkrótce po północy posłyszał w pobliżu magazynów bankowych szelest. Prawe skrzydło piwnicy służy do przechowywania depozytów klienteli bankowej, jak biżuterji, srebra itp. Zanim Fawcett zdołał zaalarmować innych strażników, został nagle powalony o ziemię i zakneblowany. Trudno w tych warunkach podać bliższe informacje o bandycie, lecz Fawcett jest tego zdania, że włamania dokonało stanowczo kilka osób. Gdy biedak odzyskał wreszcie przytomność, okazałe się, że złoczyńcy nie pozostawili żadnych śladów, prócz palącej się świecy. Drzwi do piwnicy zostały wyłamane i zachodzi obawa, że łupem bandytów padły przechowywane na czas świąt wielkanocnych skrzynie ze srebrem. Widocznie rabusie byli doskonale poinformowani o wycieczkach świątecznych klientów