Strona:E Porter Pollyanna dorasta.djvu/196

Ta strona została skorygowana.


by by nie chcą jechać do zwykłego hotelu, czy pensjonatu. Siostra moja jest bardzo zmęczona i doktór zalecił jej wyjazd na wieś dla zupełnego wypoczynku i zmiany wrażeń. Zaproponował Vermont, albo New Hampshire. Odrazu pomyśleliśmy o Beldingsville i o tobie. Jeżeli możliwe, chcielibyśmy wyjechać już w pierwszych dniach lipca. Może nas zechcesz zawiadomić, jak tylko znajdziesz coś odpowiedniego. List wyślij na mój adres, gdyż siostra moja przebywa u nas w lecznicy, na kilkutygodniowej kuracji.
„Oczekuję pomyślnej odpowiedzi,
zawsze życzliwa
Della Wetherby“.


Przez pierwszych kilka minut po otrzymaniu listu Pollyanna siedziała ze zmarszczonymi brwiami, szukając w pamięci jakiegoś domu w Beldingsville, który mógłby zastąpić przyzwoity pensjonat jej dawnym przyjaciołom. Po tym nagle olśniła ją jakaś myśl i z krzykiem radości pobiegła do ciotki, siedzącej w jadalni.
— Ciociu, ciociu, — wołała, — wpadłam na najcudowniejszy pomysł. Mówiłam ci, że zdarzy się coś takiego, dzięki czemu będę mogła rozwinąć swój ukryty talent. I zdarzyło się! Miałam słuszność. Otrzymałam list od panny Wetherby, siostry pani Carew, wiesz, u której byłam wtedy zimą w Bostonie. Otóż oni pragną przyjechać na wieś na resztę lata i panna Wetherby prosi, żebym się dowiedziała o locum dla nich. Nie chcą mieszkać ani w hotelu, ani w żadnym pensjonacie, tylko w przy-