Strona:Edmund Jezierski - Andrzej Żarycz Cz.2.djvu/74

Ta strona została przepisana.

Trwała ona bardzo długo, a wynikiem jej było postanowienie, że wszędzie, gdzie tylko okaże się najmniejszy choćby objaw wrzenia, wnet działać zaczną oddziały GPU, tłumiąc z bronią w ręku wszelkie wystąpienia niezadowolonych...
We wszystkich ośrodkach przemysłowych mają być wzmocnione zastępy szpiegów, a wszyscy, na których oni wskażą, jako na prowodyrów niezadowolonych lub podżegaczy do wystąpień, mają być natychmiast aresztowani i odstawieni do najbliższego GPU, gdzie, po wydobyciu z nich zeznań, miano ich rozstrzeliwać, lub też, mniej winych, zsyłać na wyspy Sołowieckie lub na Syberję...
— Nie żałujcie, towarzyszu, kul, — rzekł przy pożegnaniu Prochwostow do dowódcy GPU, — im więcej ich zginie, tem prędzej spokój zapanuje... Postrach, to najlepszy sposób na utrzymanie ludzi w spokoju... A tych swołoczy i tak jest w Rosji zadużo...
Polecenie jego tow. Jagoda spełnił dosłownie, gorliwością starając się zasłużyć na miano, którem się szczycił, „następcy Dzierżyńskiego“. Otrzymywane codziennie przez tow. Prochwostowa raporty donosiły o tak wielkich ilościach uwięzionych i rozstrzelanych, że przewyższały one nawet czasy krwawego terroru porewolucyjnego... Donosiły też one o stopniowem uspakajaniu się państwa...
Lecz nie to dręczyło tow. Prochwostowa... To była sprawa podrzędna, którą, był pewien, że zawsze uda mu się zlikwidować, o ile będzie mieć do swej dyspozycji liczne a wierne odziały GPU.
— Ruscy ludzie, — rozumował — są najbierniejszem stadem na świecie, którem rządzić przy pomocy knuta i terroru można z łatwością...
Przypominały mu się też słynne słowa Trockiego, które ten wyrzekł w dni chwały swojej, gdy jeszcze razem z Leninem stał u steru władzy:
— Ruscy ludzie, gdyby im władza wydała rozkaz