Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/105

Ta strona została przepisana.

Nie poruszano jednak w niej bynajmniej spraw państwowych, nieraz bardzo ważnych... Po co?... Od tego jest Mienszykow, niech on się troszczy o to...
Pierwszem pytaniem Katarzyny było:
— Cobyśmy takiego się napili?...
I wnet zjawiali się lokaje, niosący na tacach butelki z wódką i winem, oraz kieliszki... Za nimi zjawiają się w sypialni carycy osoby, przeważnie płci męskiej, stanowiące najbliższe jej otoczenie.
Rozpoczynano zazwyczaj od wódki, a kolejka szła za kolejką; wina szły na zmianę z prostą wódką i zagranicznemi nalewkami i likierami... I trwało to nieomal bez przerwy aż do świtu, <lo czasu udania się na spoczynek...


∗                ∗


Razu pewnego, w początkach 1726 r., po obfitej kolacji rozmowa skierowana została na osobę malutkiej księżniczki Natalji, zmarłej w kilka dni po ojcu swoim, carze Piotrze. Wzruszona, a przytem jeszcze pozostająca pod wpływem alkoholu, caryca rozpłakała się. Smutek jej spowodował ciężkie milczenie obecnych...
Zaraz po kolacji, zanim jeszcze oddalili się niezaproszeni, zostawiając zupełną swobodę niewielkiej liczbie gości wybranych, pozostających na nocną orgję, trwającą zwykle w ostatnich czasach do dziewiątej godziny rano, młody hra-