Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/17

Ta strona została przepisana.

Obdarzona jeszcze jedną wielką zaletą — pracowitością i zamiłowaniem do porządku, w dzień spełniała przy nim wszelkie posługi, utrzymywała porządek czy to w namiocie, czy też w domu, w którym w czasie ustawicznych pochodów wojennych, pan jej i kochanek zatrzymać- się musiał, lub też prała bieliznę jego, świadcząć tysiące tych drobnych, często nawet niedostrzegalnych usług, które zniewalają serca mężczyzn,- w nocy zaś dzieliła łoże jego, nie szczędząc mu znów pieszczot, w których, dzięki długoletniej wprawie, wprost do mistrzostwa doszła.
Cenił też to wszystko bardzo wszechmocny Mienszykow, przywiązywał się do niej coraz bardziej i przekładał nad inne nałożnice swoje.
W dobrobycie też poprawiła się jeszcze- więcej Marta Skawroszenko, rozkwitła, a choć pięknością olśniewającą nie była, budową ciała i zdrową rumianą cerą twarzy mogła zachwycić pożądliwe spojrzenia mężczyzn, którzy zwłaszcza dobrą, tęgą budowę i zdrowie nad subtelne urody przekładali, a którzy w czasie ustawicznych pochodów' wojennych pieszczot niewieścich złaknieni byli...
Zwracało się też do niej z afektami wielu oficerów z otoczenia Mienszykowa, patrzących na nią pożądliwemi oczyma i pragnących przy sposobności uszczknąć kwiat jej miłości i wdzięków, lecz ona, pomnąc na cel, jaki sobie zakre-