Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/60

Ta strona została przepisana.

Skazania na śmierć Eudoksji lękał się Piotr ze względu na wrażenie, jakie mogłoby to wywołać w Rosji i zagranicą, poprzestał więc tylko na przeniesieniu jej z klasztoru w Suzdalu, do ubogiego, samotnego klasztoru na brzegu jeziora Ładogi, oraz po odbyciu fikcyjnego sądu wyższego duchowieństwa, na obiciu knutem przez dwóch mnichów.
W ten sposób pozbyła się Katarzyna groźnej rywalki, lecz to nie zadowolniło i nie ugasiło jej nienawiści w stosunku do mej.
Po śmierci Piotra, gdy zasiadła na tronie carskim, wiedząc, że tylko to blade widmo klasztorne jest groźnym pretendentem do władzy, którą ona uzurpatorsko zagarnęła, rozkazała chorą, bliską śmierci Eudoksję przenieść z klasztoru do fortecy w Szlisselburgu, do ciemnej, wilgotnej celi, przepełnionej szczurami.
Garść wilgotnej słomy stanowiła całą pościel byłej carowej, woda i chleb całe jej pożywienie, a usługę chorej — garbata staruszka, która sama potrzebowała pielęgnowania.
Tak mściła się była dziewka żołnierska, godna uczennica męża swego, cara Piotra...


∗                ∗

Bardziej tragiczną, niż Eudoksji była dola Marji Hamilton.
Całą winą tej zruszczałej angielki, pochodzącej ze znakomitego rodu emigrantów angiel-