ganą zasada 8 godzinnego dnia pracy. Trwa ona zazwyczaj 10 i więcej godzin, i przeważnie prowadzona jest na akord. Tak jest w całym szeregu fabryk włókienniczych, metalowychi innych.
Praca akordowa ma wpływać niby na zwiększenie zarobków robotniczych. Niby — gdyż skutkiem braku surowców, częstego psucia maszyn i t. p. zarobek ten spada do minimum. Zyskuje tylko na tem zarząd fabryki, który za czas przerw nie płaci.
Płaca zarobkowa wypłacana jest w wielu zakładach z znacznem, sięgającem nieraz 3 — 4 miesięcy, opóźnieniem, o czem świadczą liczne skargi robotników, zamieszczane w pismach. Część zarobków przeważnie wypłacana jest kuponami na towary w kooperatywach fabrycznych, przyczem, ceny w tychże, według oświadczeń samych robotników, są bardzo wysokie.
Oprócz haniebnego wyzysku pracy robotnika, panuje tam zupełne lekceważenie życia i zdrowia tegoż. Ilość wypadków nieszczęśliwych w fabrykach, a zwłaszcza w kopalniach jest olbrzymia. Zwróciła na to uwagę prasa sowiecka i podniosła w ostatnich czasach z tego powodu alarm. Tak np. w kopalniach zagłębia Donieckiego w ciągu m. lipca r. 1925 na 10.000 robotników uległo nieszczęśliwym wypadkom 2.160.
Świadczeń socjalnych, choćby w rodzaju naszych Kas Chorych, robotnicy sowieccy nie znają. Istnieją przy wszystkich fabrykach ambulatorja lekarskie, lecz wobec małej liczby lekarzy pomoc ich jest więcej niż problematyczna. Prasa sowiecka wyśmiewa ją, pisząc, że chory zdąży wyzdrowieć zanim do lekarza się do-
Strona:Edmund Jezierski - Prawda o Sowietach.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.