Strona:Edmund Jezierski - Prawda o Sowietach.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.

lejami, szczując przeciw trzeciej, pozbawionej wszelkich praw.
Manewr ten zawiódł i wieś w dalszym ciągu pozostała bierną wobec ruchu komunistycznego, zwłaszcza gdy przekonała się, że zarówno komuniści, jak i młody narybek, komsomolcy (młodzież komunistyczna) stanowią żywioł najgorszy i najniemoralniejszy na wsi.
To też niema dnia prawie, ażeby z różnych stron Rosji nie nadchodziły wieści o zamordowaniu przez włościan działaczy komunistycznych, a zwłaszcza t. zw. sielkorów, t. j. korespondentów wiejskich, pełniących funkcje szpiegowskie na wsi.
Stan materjalny wsi rosyjskiej, pomimo zdobycia nowych przestrzeni ziemi, pogorszył się znacznie.
W samem zaraniu swej władzy poczęły Sowiety na wielką skalę prowadzić rekwizycję zboża na potrzeby miast i wojska. Włościanie zboże oddawali niechętnie, a gdy siłą brać poczęto, kryli je, z bronią w ręku odpierając wszelkie wyprawy karne i rekwizycyjne krasnoarmiejców. Następnie zaś, zwłaszcza gdy przekonali się, że ceny, płacone przez rząd, nie wystarczają na zakup niezbędnych wyrobów przemysłowych o cenach nader wygórowanych, wysiewać poczęli tylko tyle, ile potrzebowali na własny użytek, resztę ziemi pozostawiając odłogiem.
Wynikiem tego był straszliwy, niebywały wprost w dziejach głód, jaki nawiedził Rosję w latach 1921—1923, gdy dziesiątki tysięcy ludzi wymarło z głodu, gdy na targowiskach mięso ludzkie nawet stanowiło przedmiot handlu.