Strona:Edmund Jezierski - Ze świata czarów.pdf/106

Ta strona została uwierzytelniona.

Rozę Marinę do sali tronowej, przedstawił ją tam matce i zebranym dworzanom i ludowi, jako swoją narzeczoną, a w przyszłości żonę.
Zabrzmiały radosne okrzyki zebranego ludu na cześć młodej a tak cudnie pięknej pani.
Chojnie wynagrodziwszy ogrodnika, posłał wnet król gońca do rodziców królewny z radosną wieścią o ich nieznanej im córce i wnet po ich przybyciu wyprawił wspaniałe gody weselne.
I żyli królewiczostwo z sobą długie lata, w szczęściu i radości, błogosławieni przez wszystkich poddanych.



Św. Jerzy i smok.
(Angielskie).

Tłumy ludu otoczyły bramy zamkowe, błagając straże, by im pozwoliły stanąć przed obliczem królewskiem. Opierały się straże ich żądaniom, lecz król, spostrzegłszy lud swój, rozkazał otworzyć bramy i dopuścić wszystkich przed oblicze swoje.
Z płaczem i lamentem wpadł tłum do sali i rzuciwszy się na kolana przed królem, mówić począł: