Strona:Edmund Jezierski - Ze świata czarów.pdf/34

Ta strona została uwierzytelniona.

i szanowany przez często nawiedzającą go córkę, wraz z mężem i licznemi wnukami.
Lud zaś okoliczny, chcąc uczcić pamięć cnotliwej i bohaterskiej córki, skałę, przy której znajdowała się chata, nazwał „Golanką“, głaz zaś, znajdujący się na tej skale, a którym Hania zabiła tura, „Golankówną“.



Syrena.
(Skandynawskie).

W całej wiosce nazywano Piotra odludkiem.
Bo i rzeczywiście, pomimo, że był najzamożniejszym mieszkańcem małej rybackiej wioski; pomimo że miał największą i najmocniejszą łódź i zazwyczaj obfitszy połów niż drudzy; pomimo, że był młodym i przystojnym chłopcem, tak że niejedna rybaczka, gdy na nią spojrzał, rumieniła się, jednakże nie żył z nikim. Prócz starej krewnej, zajmującej się gospodarstwem domowem, oraz małego chłopca, pomagającego mu, nie miał innego towarzystwa. W karczmie, oraz u sąsiadów nigdy nie bywał, raz tylko, w niedzielę, pojawiał się w kościele na południowem nabożeństwie, poczem zaraz odchodził nad morze.