Strona:Edmund Jezierski - Ze świata czarów.pdf/85

Ta strona została uwierzytelniona.

wnę a pokojówka słysząc jej narzekanie, rzekła:
— Ja waszej królewskiej mości pomogę i nauczymy królewicza trząść się ze strachu.
Poszła do strumienia, płynącego koło ogrodu i zaczerpnęła pełne wiadro wody z drobnemi rybkami. Nocą, kiedy królewicz spał, królewna ściągnęła z niego kołdrę i wylała na niego całe wiadro zimnej wody z temi rybkami, które poczęły rzucać się po pościeli.
Naraz królewicz zrywa się z łóżka i krzyczy:
— Ach, jak ja się zląkłem, aż trzęsę się ze strachu. No, teraz, kochana żono, dowiedziałem się, co to jest strach.



Sokołowa skała.
(Z Ojcowa).

Między Ojcowskiemi skałami znajdują się liczne, dziwnej bardzo postaci, a mianowicie, przypominające sobą różne zwierzęta, potwory, posągi, nagrobki i t. p.
Najdziwniejszą jednak jest jedna, która będąc wązką u dołu, rozszerza się coraz bardziej ku górze, przedstawiając podobiznę do olbrzymiej maczugi. Na skale tej noga ludzka nigdy nie postała, jedynie ptaki w przelocie siadywały na niej.