Ułatwiało mu to zadanie zaufanie posiadane u władz francuskich, które go ceniły jako człowieka nieposzlakowanego charakteru i jednego z wybitniejszych wodzów powstania. Ilekroć władze te potrzebowały wiarogodnych informacyj o sprawach emigrantów, jak n. p. o żołdzie, o udziale w powstaniu, o otrzymanych w niem stopniach, wojskowych lub cywilnych, odwoływano się do niego z zupełnem zaufaniem i głębokiem przeświadczeniem, że jego świadectwo jest najpoważniejszem.
Zapatrywania się Edm. Różyckiego w owej epoce na sprawę polską i sposób jej stawienia wobec narodu francuskiego wybornie odtwarza jego list, pisany do p. Arago, adwokata w Paryżu, który miał bronić Berezowskiego, w sprawie zamachu na życie cesarza rossyjskiego, Aleksandra II.
Berezowski, który, jak powszechnie wiadomo, podczas Wystawy w Paryżu, w r. 1867, targnął się na życie bawiącego tam chwilowo Aleksandra II, był rodem z Wołynia, z okolic Lubaru i jednym z żołnierzy oddziałów powstańczych Edm. Różyckiego.
W owej to chwili wystosował dawny wódz do p. Arago, obrońcy obwinionego Berezowskiego, list następującej treści, który tu w całości, w jego własnym przekładzie, podajemy, jako malujący myśli i uczucia tej duszy wzniosłej, zawsze wiernej zasadom nauki Chrystusa. Brzmiała owa odezwa w ten sposób:
„Szanowny Panie! — Masz pan podnieść przed sądem głos w obronie nieszczęśliwego rodaka mojego.
Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/72
Ta strona została uwierzytelniona.