Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/78

Ta strona została uwierzytelniona.

wprowadzenia w życie, w czyn... Odpowiedzi nie otrzymałem: Matejko albowiem jest człowiekiem żyjącym w świecie abstrakcyi“... Przemówienia na owej uczcie wygłoszone, acz pięknemi były, i szczególnie mowa Kaplińskiego wyróżniała się „ogniem“, z jakim ją wypowiedział toastujący, nie wywarł dodatniego wrażenia na generale; owszem, wrażenie było „przykre“, i wówczas to, pod wpływem przykrego wrażenia, rzuca w poufnem zwierzeniu takie myśli:... „w mowach dużo idei i światła... ale obowiązków nie wyciąga się żadnych z tego światła, ztąd lubowanie się wielkością idei polskiej, pycha i wstręt do przyjęcia tonu pokuty, który jedynie nam przystoi, za tyle zmarnowanych Bożych skarbów, za tyle zmarnowanych pomocy niebieskich... Boże, zlituj się nad nieszczęśliwą ojczyzną naszą! obudź ją z letargu, w jakim, pomimo tak srogich napomnień Twoich, głęboko ona spoczywa[1]“...
Myśl o „pokucie“, o pracy nad sobą, nad własnem, ciągłem udoskonalaniem się zajmuje go odtąd nieustannie, jej poświęca niemało czasu, w niej znajduje pokrzepienie, osłodę, wobec klęsk ojczyzny, których echo brzmi na Zachodzie coraz słabiej, ale odbija się z mocą niezwykłą w duszy tego prawdziwie chrześciańskiego rycerza...



Bolejąc nad niedolą własnej ziemi, generał nie był też obojętnym i na cierpienia narodu fran-

  1. l. c.