Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/82

Ta strona została uwierzytelniona.

„Ale Bóg nas powstrzymał, spuścił na nas straszliwą klęskę, by nas wyleczyć z choroby; karze nas za grzechy i wzywa do odrodzenia się.
„Narodzie francuski! Narodzie niegdyś arcychrześciański, czyż się twa dusza nie wzdrygnie na stan w jakim zostajesz?... Rozniećże w sobie tę iskrę; padnij na kolana przed Panem nad pany; z głębi duszy zawołaj do Niego głosem rozpaczy i żalu. On jeden mocen cię zbawić, a miłosierdzie Jego jest bez granic.
„Polak, syn narodu pokutniczego, przynoszę Francyi, drugiej ojczyźnie mojej, jako dług wdzięczności, tych słów kilka pochodzących z głębokiej miłości mej dla niej“.
24 marca 1871 r.

Edmund Różycki[1].
Avenue St. Mandé, 70.


Wyrazy człowieka głębokiej wiary, patrzącego poważniej na świat i jego stosunki, niż całe pokolenia ówczesne, przebrzmiały ponad Francyą, jak dzwon wzywający głuchych do pokuty... Późniejsze ćwierćwiekowe dzieje Francyi wskazują, że żaden głos, zwracający do źródeł zkąd wszelka moc i pociecha płyną, nie stał się ziarnem, z któregoby urósł krzew pomyślności. Wszystkie te głosy, ode-

  1. Odezwa ta spotyka się w dwóch wydawnictwach francuzkich z epoki wojny prusko-francuskiej (1870—1871): „Les murailles politiques françaises depuis le 4 Septembre 1870;“ i „Quelques cris d’amour et de douleur sur l’état actuel de la France, recueillis par Edmond Rozycki“. Paris 1871. (Typogr. Morris père et fils).