Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/139

Ta strona została uwierzytelniona.

niem uleczyć ciało, nie brzmi tak źle. Nam przychodzi jednak zawsze przytem na myśl opinja jednego z najznakomitszych przyrodników, wydana o t. zw. „Goldbergerowskich” elektro-magnetycznych łańcuszkach: „nie twierdzę napewno, że elektryczny prąd może uleczyć jakąś chorobę, lecz napewno twierdzę, że Goldbergerowski łańcuszek nie wydaje prądu elektrycznego.”
W zastosowaniu do naszych muzycznych doktorów, brzmiałoby to tak: niema żadnej pewności, iż pewne określone afekty działają szczęśliwie i sprowadzają kryzys w cierpieniach organizmu, — lecz natomiast rzeczą jest pewną, że muzyka nie wywołuje w danej chwili dowolnych afektów.
Obydwie teorje „psychologiczna i fizjologiczna” schodzą się w tem, że z wątpliwego założenia jeszcze wątpliwsze wyprowadzają wnioski, a nadto liczą na skutki w praktyce — najwątpliwsze ze wszystkiego. Wreszcie, jeżeli zwolennicy tej metody nic sobie nie robią ze wszystkich logicznych rozumowań, to cóż powiedzą na to, że dotychczas prze-