Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/157

Ta strona została uwierzytelniona.
—  157  —

Żadna ze sztuk nie daje się z taką łatwością zastosować do posług podrzędnych jak muzyka. Najlepsze kompozycje mogą być grane jako t. zw. Tafelmusik i pomagać do trawienia bażantów. Muzyka jest sztuką najbardziej natrętną, to znowu najbardziej względną. Najlichszą katarynkę, grającą na podwórzu, słyszy się, chcąc nie chcąc; z drugiej zaś strony nawet symfonja Mendelssohna nie wymaga, aby się w nią wsłuchiwać.
Zganiony przez nas sposób słuchania muzyki, nie jest zresztą identycznym z ową naiwną uciechą, jaką znajduje szeroka publiczność w każdej sztuce z jej strony zmysłowej, podczas gdy treść idealną rozumieją tylko słuchacze wykształceni. To nieartystyczne chwytanie utworu nie odnosi się do właściwej zmysłowej jego części lub do różnorodności tonów, tylko do abstrakcyjnej idei całego utworu, powziętej przez słuchacza jako czyste uczucie.
Już tem samem ujawnia się i to osobliwe stanowisko, jakie w muzyce zajmuje duchowa zawartość w stosunku do formy i treści.