harmonji zajmuje, to nie melodja, ani harmonja, lecz wyrażony przez nie szept miłości lub poryw gniewu!...
Zastanówmy się jednak cokolwiek nad temi przestarzałemi już nieco figurami retorycznemi. Szept, — określenie bardzo dobre w muzyce, ale czy z pewnością, będzie to szept miłości? Poryw, — określenie również trafne, czy tylko napewno — gniewu?... A więc tylko połowę tego określenia posiada muzyka napewno: może szeptać i może unieść się porywem. Lecz miłość lub gniew, to już uczucia tkwiące w sercu słuchacza, i serce jedynie może to powyższe określenie dopełnić według swej własnej woli.
Bo przedstawienie jakiegoś uczucia nie leży wcale w zakresie muzyki.
Uczucia nie spoczywają w duszy tak odosobnione, ażeby się dawały stamtąd wyjmować tej sztuce, dla której inne czynności ducha po za uczuciem są nieprzystępne. Przeciwnie, uczucia są zawisłe od fizjologicznych i patologicznych danych, uwarunkowane przedstawieniami, sądami i całym zakresem rozumu,
Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.
— 33 —