Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/188

Ta strona została skorygowana.

dnich klas popada w stan chorobliwy z powodu zbytku pracy w latach młodzieńczych, ażeby zadośćuczynić wymaganiom wyższego wykształcenia.
Największe przecież zaszczyty uniwersyteckie nie zrównoważą złego trawienia. Są ludzie, którzy ślęczą schyleni nad książką po dwanaście godzin dziennie, a rezultatem jest skrzywienie umysłu, jeśli nie kręgosłupa. Jak ciało czerpie pożywienie nie z tego, co się spożyje, ale z tego, co strawi się, tak umysł wzmacnia się nie tém, co przeczytamy, ale co spamiętamy. Krowa nie da więcéj mleka, gdy jest często dojoną, a dziecko nie skorzysta z długich godzin nauki, spędzonych w dusznym pokoju. Tym sposobem wyższe wykształcenie kobiet, zamiast podnosić ogólny poziom, zniża go, z powodu uszczerbku na zdrowiu.
Młode matki często tracą swe pierworodne dziecię. Przyczyny tego szukać należy w nieznajomości praw hygieny względnie do pożywienia, odzienia i t. p.; nieznajomość ta więc stanowi niczém nieusprawiedliwioną i opłakaną winę. Jeśli Bóg powierzył czyjéj opiece nieśmiertelną istotę w delikatném ciałku, które może z powodu nieświadomości lub niedbalstwa stać się przez całe życie ciężarem sobie i drugim, należy pamiętać o ogromnéj odpowiedzialności, spadającéj na tych, co nie przygotowali się należycie do spełnienia podobnego obowiązku. Macierzyństwo wkłada obowiązki, a jednak ogół nie kształci się wcale w kierunku właściwym, ażeby mu zadość uczynić. Gdyby matki dobrze rozumiały, iż wielka część wad dziecięcych pochodzi ze złego fizycznego pielęgnowania, zwracałyby na nie baczniejszą uwagę. Świeże powietrze, odpowiedni pokarm, regularność życia, dobre