tylko połowę tych lat małżeńskich, ale rozumiem go dobrze.
Oto co generał Gordon pisze o języku, a w szczególności o języku niewieścim, w swoich „Myślach o Palestynie:“ „Język jest ślizki, podobny do węża; dziwna rzecz, iż kobiety mają go tak doskonale wyrobionym. Jest to ich obrona. Kobieta pierwsza spożyła owoc zakazany i język téż jest jéj główną właściwością. Gdy jednak umie go użyć, jakże się wybornie wypowiada! W tym względzie można ją nazwać solą ziemi.“
Bezstronność lubi przyroda:
Za siłę mężczyzny w odwecie
Dłuższego języczka doda
Biednéj, słabiuchnéj kobiecie.
Jednym z najważniejszych kobiecych przymiotów jest zdolność prowadzenia inteligentnéj, żywéj rozmowy z przyjaciółmi, gośćmi, rodziną. Kobieta, umiejąca rozmawiać z ludźmi rozmaitego usposobienia, jest prawdziwym skarbem. Z natury już każda jest do tego usposobioną, każda mówi wiele; jeśli zas nie wszystkie dobrze mówią, to już jest winą tych, co je kształcili. Jeśli nie zaopatrzono ich w przedmioty rozmowy, jeśli umysł ich nie przywykł do szybkiego i szerokiego objęcia, stanowiąc warunek konieczny powodzenia towarzyskiego, rozmowa ich zajmującą być nie może; należałoby miéć to na pamięci w wychowaniu.
W Chicago młode osoby tworzą kółka w celu czytywania gazet i zaznajamiania się z kwestyami i interesami tak krajowemi, jak zagranicznemi. Jest to myśl