Prawdziwa pani pokazuje się w listach. Samo jéj pismo już jest artystyczne. Niegrzecznie jest pisać niewyraźnie; zdaje się to dowodzić przekonania, iż lada bazgranina dobrą jest dla przyjaciół, chociażby najwięcéj namęczyć się musieli nad jéj odczytaniem. Czasem kobiety, zamiast innego postscriptum, dodają na końcu: „Przepraszam za pośpiech i złe pióro.” Nikt nie powinien pisać pośpiesznie, a pióra są bardzo tanie. Któż nie widział całéj rodziny, schylonéj nad świstkiem, w którym piszący ukrył tak wybornie swe mniemane wiadomości, że ich odcyfrować niepodobna? Albo i podpis, dlaczego czynić z niego tajemniczy hieroglif, zrozumiały tylko dla niektórych? Jest to może rzecz charakterystyczna, ale cóż z tego? Nie dowodzi to w żadnym razie ani porządku, ani dbałości o innych. Często téż list nie zawiera adresu, lub adres podobny temu: A. B. C. Esq. (nieczytelne bazgroty), Shinetown (rzecz dziwna, list ten doszedł swego przeznaczenia, pomimo hieroglificznego podpisu). Już lepiéj pójść za przykładem młodéj Irlandki, która pisała list wielkiemi literami, a spytana o przyczynę, odparła: „Piszę do mojéj biednéj matki, która jest głucha, więc chcę przesłać jéj głośny list.”
Pismo powinno być foremne i wyraźne, nie tak wielkie jednak, by dwa wyrazy zapełniły cały wiersz, bo takie pismo sprawia przykrość odbierającym, a pragnącym jaknajwięcéj wiadomości, z powodu, że tyle drogiego miejsca jest zmarnowanego.
Wszelkie skrócenia są tylko właściwe w listach handlowych; należy pisać całą datę, nie przedstawiając liczby zamiast nazwy miesiąca, gwara zaś jest równie nie na miejscu w piśmie, jak w rozmowie. Język po-
Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/247
Ta strona została skorygowana.