wybuchy złego humoru i gniewu z powodu źle ugotowanego obiadu!
Młoda mężatka. Co można dziś dostać?
Rzeźnik. Niewiele. Mam tylko pośladek cielęcy i wątróbkę.
Młoda mężatka (po namyśle). To proszę o pośladek wątróbki.
Podobne osoby nie zasługują na nazwę „lady” czyli rozdawczyni chleba i nie mogą być dobremi żonami, bo pierwszym obowiązkiem pani domu jest znajomość artykułów spożywczych. Jest to nawet obowiązek chrześciański, bo do kobiet głównie stosować należy słowa Chrystusa, gdy po cudowném rozmnożeniu chleba rozkazał schować okruszyny, ażeby się nie zmarnowały.
Jeden ze znakomitych kaznodziei, wielebny doktor Cox, w kazaniu, noszącém nazwę „Najlepszy półmisek” („Gniazdo ptasie“ i inne kazania dla dzieci), porównywając Maryę i Martę, w ten sposób dawał rozumne rady dziewczętom: „Nie możemy wątpić, iż Pan Jezus, jakkolwiek mało dbał o tak zwane przyjemności życia, sprzyjał oszczędności, przemysłowi, przezorności, rozsądkowi i dobremu smakowi, i że jakkolwiek zadawalniał się skromnemi potrawami, wolał, żeby były dobrze przyrządzone i podane. Nie możemy wątpić, iż Ten, co nakarmiwszy pięciotysięczną rzeszę chlebem i rybami, rozkazał apostołom zebrać okruchy, pochwali was, gdy będziecie unikały marnotrawstwa, robiąc najlepszy użytek z darów bożych. Podobacie Mu się więc, gdy waszym przemysłem i dobrym sma-