kiem potraficie najprostsze potrawy uczynić wykwintnemi. Możecie więc być pewne, iż gdyby Marta, obrządziwszy się w kuchni i nakrywszy stół, zamiast zajmować się daléj półmiskami i flaszami, zrozumiała, że są jednak rzeczy ważniejsze, niż jedzenie i picie, gdyby starała się ona także myśl Pana przeniknąć i słuchać nauk, byłby On równie z niéj jak z Maryi zadowolony. Przecież i nam także sprawia to przykrość, jeśli kto, zaprosiwszy nas na obiad, troszczy się jedynie o pożywienie. Mam nadzieję, że żadna z was nie będzie nigdy sądzić się zbyt wykwintną, lub zbyt wykształconą, ażeby z tego powodu zaniedbywać obowiązki domowe, a nawet jeśli tego wypadnie potrzeba, nie poleni się zakasać rękawy, włożyć fartuszek i zająć się przyrządzeniem jakiéj wykwintnej potrawy, przeznaczonéj dla spracowanych lub chorych, — ale mam także nadzieję, że zrozumiecie, iż poza tém są jeszcze inne obowiązki, tyczące się ducha. Bo jeśli litować się należy nad panią domu, która nie raczy wejrzéć w to, co się dzieje w kuchni i śpiżarni, więcéj jeszcze na litość zasługuje taka, co nic poza niemi nie widząc, zmienia się tym sposobem w kuchenną dziewkę.”