wdy znajdujemy w wyrazie heirloom[1], nadawanym wszelkim sprzętom, pochodzącym od przodków, choćby to było krzesło, łóżko lub biurko; świadczy to, jak ważnym przedmiotem w każdym domu był warsztat tkacki.
Sama ta nazwa „wife,” pochodząca od tkania, nasuwa myśl istoty pracowitéj, zadomowionéj, spełniającéj ciche obowiązki i zdaje się stworzona dla takiéj kobiety.
W jednym z amerykańskich dzienników czytałem następującą opowieść:
Chińczyk, prasujący bieliznę, mówi sam do siebie, biorąc starannie utrzymaną koszulę kawalera: „opiekuje się nim gospodyni.” Biorąc w rękę inną, bez guzików, poobrywaną około szyi: „a tym żona.”
Kobieta, która pozwala, by koszula męża była w tak smutnym stanie, może być poślubioną według prawa, ale według etymologii wyrazu nie zasługuje na nazwę żony. Sydney Smith dowodził, iż zamążpójście, a zatém los kobiety, jest zależnym od koloru sukni lub kształtu kapelusza; powinien był jednak dodać, iż pożyteczność i szczęście żony zależy w wielkiéj części od zdolności kupowania, szycia i naprawiania odzieży, tak dla siebie jak dla rodziny, oraz od dobrego smaku i oszczędności, jakich może w tym razie dać dowody.
Jest to niezawodnie wielką pomyłką myśléć, jak to czynią dzicy ludzie, którzy, według opowiadań misyonarzy, wyobrażają sobie, iż chrystyanizm zasadza się na
- ↑ Heir znaczy po angielska dziedzictwo, a loom — warsztat tkacki. (Przyp. tłum.)