Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/77

Ta strona została skorygowana.

Panna czułego serca. O! szkaradny chłopcze, jak możesz biednym ptakom wybierać ich jajka!
Mały Bob. A ty wzięłaś sobie starego ptaszka na kapelusz!
Jest to trudna rzeczą dla młodéj dziewczyny uchronić się od dziwactw mody, — gdyby jednak panna szyła sobie sama suknie i kapelusze, albo téż gdyby zdolną była nauczać młodszych braciszków i siostrzyczki, byłoby to wielką ulgą dla kieszeni rodziców.
Maud. Mamo! Jakiż to zabawny tytuł książki. „Nie tak, jak inne dziewczęta.” Jakim sposobem być odmienną od drugich?
Matka. Nie wiem. Chyba, że bohaterka pomaga matce w kuchni, zamiast siedziéć w salonie i czytać powieści.
W czém mogę pomódz matce? Takie pytanie każda panna zadać sobie powinna. W wielkim i dobrze utrzymanym domu córki mogą mieć swoje wydziały. Jedna zajmie się np. kuchnią i jadalnią, doglądać będzie, ażeby dostatek nie prowadził za sobą marnotrawstwa, by każda rzecz rozumnie była zużytkowaną; druga czuwać będzie nad salonem i sypialniami. Na drugi tydzień siostry mogłyby pomieniać się na zajęcia, a tymczasem matka miałaby czas czytać, przejść się, odwiedzić lub przyjąć u siebie znajomych, słowem użyć dobrze zasłużonego spoczynku.
Godzę się w zupełności z panią de Warren, kiedy mówi, iż niéma pracy domowéj tak podrzędnéj, na której by panna znać się nie potrzebowała, lub którą mogłaby uważać za niegodną siebie. Szorowanie podłogi, czyszczenie naczyń, czernienie bucików, pranie, prasowanie — wszystko to może być dobrze lub źle