runku pracują młode umysły. Dobrze, ażeby o tém wiedziano i obmyślono odpowiednie środki. Któż zgadnie, zkąd podobne myśli dostały się do główki dziewczęcia, jakie niebaczne słówko zbudzić je mogło?
Ażeby je uleczyć, należałoby wlać w nie przekonanie, że choćby nawet pewne były zamążpójścia, nieświadomość byłaby smutnym datkiem, przyniesionym w posagu przyszłemu małżonkowi — i że, choćby tylko z miłości dla niego, powinny się starać o rozwinięcie możliwych przymiotów. Sama nauka nie jest dostateczną, by wyrobić dobrą żonę, ale też bez nauki trudno nią zostać, i daleko większa jest szansa szczęścia z kobietą starannie kształconą, niż z taką, któréj umysł podobnym jest do zachwaszczonéj roli. Nie można rachować na charakter ludzi bez inteligencyi, czy to będą mężczyźni, czy kobiety. Kobieta powinna umiéć prowadzić inteligentną rozmowę z mężem i jego przyjaciółmi, a to właśnie wymaga gruntownego wykształcenia — inaczéj powtarzać będzie gotowe zdania z książki, gdy tymczasem potrzeba, żeby nadawała rozmowie pewny, właściwy charakter.
Warto wyrabiać w sobie te wszystkie strony, które służyć mogą do uprzyjemnienia domu mężowi i synom; ważniejszemi jednak są tu przymioty moralne, niż intelektualne. Jednostajne usposobienie, pogląd więcéj pogodny niż pesymistyczny, wesołość nie przypadkowa, ale ciągła — są to nader ważne zadatki szczęścia, których w wyborze żony nie pominie nigdy człowiek rozumny. Dobra żona powinna być uprzejmą i słodką w każdym czynie lub słowie, a wówczas, choćby nawet była mniéj wykształconą, zawsze będzie zachwycającą. Myśléć powinna o tém, ażeby zachować pogodne
Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/87
Ta strona została skorygowana.