dobijać. Ale ja wstrząsnę głową i wszystkim będę odmawiać.” Tak myśląc, zgodnie z marzeniem wstrząsnęła rzeczywiście głową, ceber się przechylił, mleko się wylało i wraz z niém wszystkie jéj zamiary poszły w niwecz.
Nauki, jakie panna może wyciągnąć z téj bajki, są jasne. Niech nie odstręcza odpowiedniej partyi, niech pamięta o słowach Rozalindy w „Jak się wam podoba:”
Pani, znaj samą siebie: padnij na kolana,
Postami dziękuj Bogu za miłość mężczyzny.
Mówię po przyjacielsku: sprzedaj się, gdy możesz,
Bo nie na każdym targu pokup jest na ciebie.
Proś mężczyzny o miłość, — bierz go, gdy cię prosi.
Jeśli kto nosi głowę zbyt wysoko i pogardza ludźmi, którzy radziby się podobać, najczęściéj dozna pogardy od tych, co mu się podobają.
Głęboka różnica położenia społecznego pomiędzy mężem a żoną nikomu na dobre nie wyjdzie, a niejednego zbłąka. Mąż może podnieść do siebie żonę, żona przecież bardzo mało może dla męża uczynić. Lord Lytton opowiada historyę grooma, poślubionego przez bogatą panią, który żyje w ciągłéj trwodze, ażeby nie wyśmiało go towarzystwo żony. Jakiś duchowny z Oxfordu dał mu następującą radę: „ubieraj się czarno i trzymaj język za zębami.” Żona tego człowieka musiała być w większym jeszcze niepokoju. Musiała rumienić się, ilekroć mąż otwierał usta, drżąc, ażeby nie powiedział coś niestosownego.
Kobiety czasem, chcąc ukarać kochanka, który popełnił rzeczywistą lub też mniemaną winę, poślubia-