Strona:Edward Słoński - Wiśniowy sad.djvu/123

Ta strona została uwierzytelniona.
NA ŁODZI

Świat w powodzi srebrnych blasków tonie,
w starym sadzie szumią stare drzewa,
z lip kwitnących i z róż wstają wonie,
w słodkich woniach cały świat omdlewa.

W starym sadzie szumią stare drzewa,
lśnień miesięcznych leje się kaskada...
Lipy pachną i róże... coś śpiewa...
coś serdecznym smutkom odpowiada...