Strona:Edward Słoński - Wiśniowy sad.djvu/35

Ta strona została uwierzytelniona.
TĘSKNOTA

Powiędną białe jaśminy
od skwaru lipcowych spiek,
rozdzielą nas ściany borów
i wstęgi błękitnych rzek.

Rozdzielą nas światy obce,
rozstaje nieznanych dróg,
rozdzielą ludzie niedobrzy
i dobrzy ludzie i Bóg.