Strona:Edward Słoński - Wiśniowy sad.djvu/37

Ta strona została uwierzytelniona.
MAJ CZARODZIEJ

Obudził mnie dziś w nocy
kwitnący maj czarodziej:
— Pod oknem dzień twój młody
w księżycu srebrnym chodzi... —

Gorące jakieś szepty
przybiegły do komnaty:
— Pod oknem twe miłości
czerwienią się, jak kwiaty.