Ta strona została uwierzytelniona.
Ubrała wonnym wrzosem
rybacką moją łódź
i pełnym płaczu głosem
mówiła: — Prędko wróć!
— Na piasku tym usiędę,
świąteczny wdzieję strój,
i czekać siebie będę,
gołąbku biały mój! —
5
— Warkoczy płowych nie czesz,
lic nie myj białą pianą,
nie czekaj mnie w odwieczerz,
nie czekaj jutro rano.
— Pojutrze wyjdź na morze,
korale wdziej matczyne