Ułożyć tę cebulę na karasie, odrobinę popieprzyć, poprószyć delikatnie mąką i zalać obficie gęstą kwaśną śmietaną. Wstawić na kwadrans w średnio gorący piec. Podawać na tym samym półmisku. Można je obłożyć wokoło przysmażonemi kartoflami.
Kilowego lina oczyścić i osolić na godzinę lub więcej, pokrajać na dzwonka. Półtorakilową główkę czerwonej kapusty uszatkować, sparzyć wrzątkiem, odcedzić. Rozpuścić w rondelku dobrą łyżkę masła, zrumienić w piecu parę cebul. Układać na maśle rzędami lina i kapustę. Każdy rząd kapusty lekko solić, a rząd lina odrobinkę pieprzyć. Kłaść pomiędzy rzędy po kawałku masła, przykryć pokrywą i dusić godzinę na bardzo wolnym ogniu, często potrząsając rondlem, aby do dna nie przystało. Na wydaniu wlać kieliszek wina francuskiego, lub węgierskiego (może być krajowe, owocowe, tegoż typu) i szklankę śmietany z rozbitą w niej łyżką mąki. Zagotować raz jeszcze. Rondel obwinąć serwetą i podać w nim potrawę na stół.
Wyborne te drobne rybki smaży się w sposób następujący: oczyszczone starannie, soli się na pół godziny przed użyciem, poczem nawleka się przez oczy na cienkie patyczki po sześć do dziesięciu sztuk na patyczek, zależnie od rozmiaru rybek. Tarza się naprzód w rozbitem jajku, następnie w mące zmieszanej po połowie z tartą