Strona:Elegie Jana Kochanowskiego (1829).pdf/012

Ta strona została przepisana.

rodzie odbierał cześć przynależną, i sądzę, że nigdy zapomnianym nie będzie, jakikolwiek weźmie nadal kierunek polska poezya.
Ponieważ jedyne, obszerniéj o Kochanowskim mówiące pismo Juliana Niemcewicza przed dwudziestu laty w Rocznikach Towarzystwa przyjaciół nauk drukowane, nie dosyć jest teraz upowszechnione, nie będzie może od rzeczy, załączyć tu krótką wzmiankę o jego życiu.
Polska sprawiedliwie szczyci się wiekiem XVI. w którym równie jak w innych oświeconych narodach obudziła się powszechnie czynność umysłowa, zapał do chwały naukowej, dotąd jedynie prawie orężem szukanej. W tym wieku, narody, które od Włochów nauki przejęły, zaczęły je bliżej do potrzeb życia publicznego stosować, i pod tym względem, Polszcze zaszczytne świadectwo oddać należy. Ta dążność, nie nadzwykłe geniusze szczególnym tylko darem natury się zjawiające, chlubę temu wiekowi przynosi.
Ten sam wiek stanowi we Francyi najważniejszą epoki literatury, bo w nim ustalił się język ojczysty, tak pięknie poźniéj rozwinięty, i smak na wzorach starożytnych wykształcony.