ców obowiązywał. Tak przepędza! Kochanowski dni spokojne dawno upragnione; połączony związkiem małżeńskim z Anną Podlodowską, był ojcem sześciu nadobnych córek, mieszkał przy grobach swych przodków, w sąsiedztwie krewnych, którzy miłością nauk celowali. Myszkowski i znakomite wkraju osoby, porzucały dwór, śpieszyły W dni pogodne do Czarnolasu, obchodząc się wtedy bez licznej czeredy służalców. Szczere i swobodne były u niego wiejskie zabawy, gdy kanclerz koronny był pewny że wojski Sandomierski nie myśli prosić o wyższy urząd, a Kochanowski podejmował W swojej zagrodzie tylko miłośnika nauk i przyjaciela.
W tym wieku, W którym egoizm już bydź zaczął sprężyną uczuć i działań, nie mogli się ludzie dosyć wydziwić, że ten mąż będący na drodze do zrobienia świetnej fortuny, wolał ze szczupłej ziemi pożywienie swoje wygrzebywać.
Sam Kochanowski w wierszu Marszałek, tak o tem mówi:
Mądrze to Bóg sprawił,
Kiedy ludzi różnemi sprawami zabawił,
Ten stworzywszy część ludzi chciwych na pieniądze,
Mnie, za co mu dziękuję, stworzył bez téj żądze;
Więc, kto będzie chciw na grosz, i złoto miłował,