Strona:Eliksir prof. Bohusza.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.

szem, a że młodzieńczy wygląd jego nie zgadza się z wiekiem podanym, to z tej przyczyny, iż szanowny profesor — tu znów ukłon w stronę Bohusza — dokonał niesłychanego w dziejach ludzkości odkrycia, mianowicie, wynalazł sposób leczenia starości i przywracania ludziom wieku młodego, co przedewszystkiem sam na sobie stwierdził.
— Ah, ah! — zawołało mimowoli kilka pań starszych, usłyszawszy tę nowinę sensacyjną. Cała sala zawrzała szmerem podziwu i ruszyła z miejsca, wszyscy bowiem obecni, jak na dany rozkaz, powstali z miejsc i cisnęli się ku przepierzeniu, aby przypatrzeć się bliżej nadzwyczajnemu człowiekowi.
Tylko woźny sądowy nie stracił poczucia godności sądu, choć i on spoglądał teraz z podziwem na Bohusza, widocznie zażenowanego tą niespodziewaną owacją.
— Uciszyć się! — zawołał głosem stentorowym.
Sala ucichła, a sędzia zwrócił się uprzejmie do Bohusza.
Czy oskarżony przyznaje się do winy?
Bohusz powstał z miejsca.
— Najzupełniej! — odparł.
— Wobec tego — mówił dalej sędzia — badanie świadków jest zbyteczne. Czy może szanowny profesor przytoczyć co na swe usprawiedliwienie?
— Był to, panie sędzio, wybryk, nad którym mocno ubolewam.
— Oczywiście, wybryk młodości — dodał sędzia usprawiedliwiająco.