biety-matki, zdająca sobie doskonale sprawę z licznych obowiązków, jakie spadają na kobietę w życiu rodzinnem i w życiu obywatelskiem, rozumiejąca, że od spełnienia tych obowiązków, zależy nietylko szczęście jednostek, ale i szczęście Ojczyzny — Orzeszkowa nawoływała kobiety do pracy, do poznania swych powinności, do rzetelnego ich spełniania.
Nie uszły również oka Orzeszkowej prądy, zmierzające do gruntownych reform życia społecznego. W całym szeregu powieści potrąca ona mniej lub więcej udatnie, ale zawsze szczerze i z prawdziwą chęcią przyczynienia się do prawdy — o sprawy robotnicze, o nowe ideały, z których wyłonił się następnie późniejszy suchy, doktrynerski i ohydny w swojej taktyce politycznej socyalizm. Od tego socyalizmu jednak, wbrew temu, co usiłowano jej niejednokrotnie w pewnych obozach przypisać i narzucić — Orzeszkowa była bardzo daleka. Miłość Ojczyzny była dla niej prawem najwyższem i skarbem najświętszym i nigdy nie ulegała skazie. Orzeszkowa kochała robotnika polskiego i pragnęła dla niego lepszej doli — nie w imię doktryny o wszechwładztwie proletaryatu, ale w imię szczęścia i pomyślności całego narodu, którego część składową stanowi proletaryat.
Blizka ludowi wiejskiemu, szczerze mu oddana i rozumiejąca na wskroś jego duszę, badała też Orzeszkowa dolę chłopa i w „Chamie“, który wybija się na czoło jej utworów o charakterze społe-
Strona:Eliza Orzeszkowa - Iskry T.1.djvu/12
Ta strona została uwierzytelniona.