cznym i psychologicznym — odmalowała nam z całą dokładnością życie pierwotnego Pauluka.
Ulegając prądom, które panowały u nas w okresie, poprzedzającym wybuch powstania i następnie — Orzeszkowa zajęła też wyjątkowo przychylne stanowisko wobec Żydów polskich. W powieściach zajęła się odmalowaniem ich życia i traktowała je z niekłamaną sympatyą, nie przewidując dzisiejszego separatyzmu żydowskiego, który tyle rozdźwięków wprowadził do naszych stosunków.
Było to niewątpliwie stanowisko zbyt idealne, ale umotywowane temi złudzeniami, jakim ulegało całe społeczeństwo polskie. Prądy asymilacyjne były jeszcze silne i zdawało się, że nie będzie żadnych przeszkód do dalszego ich rozwoju. Żydzi rosyjscy mieszkali wtedy w Rosyi i nie wnosili pierwiastków rozkładowych do zgodnego współżycia z nami Żydów, zamieszkujących ziemie polskie. O nacyonalizmie żydowskim, o ruchu syonistycznym jeszcze się wówczas nikomu nie śniło. Dlatego też nie można Elizie Orzeszkowej czynić zarzutu z tego, że kwestya żydowska wygląda dzisiaj, w rzeczywistości, zupełnie inaczej, niż wyglądała w jej powieściach.
Służąc społeczeństwu polskiemu, Orzeszkowa rozumiała, że siłą tego społeczeństwa, rugowanego ze swoich dziedzin przyrodzonych, jest jego związek z ziemią rodzinną. Dla tej ziemi jest też prawdziwy kult we wszystkich jej powieściach. Ideałem jej było trzymanie straży na zagonie ojczystym,
Strona:Eliza Orzeszkowa - Iskry T.1.djvu/13
Ta strona została uwierzytelniona.