każda, choćby największym otoczona blaskiem, w ciągu życia do czynienia miéć musi.
W tém wszystkiem jednak należy względem dziewczynek zachowywać pewne ostrożności, potrzebne dla przechowania ich zewnętrznego wdzięku. Wzgląd ten, jak się to napozór zdawać może, nie wypływa bynajmniéj z pobudek próżności, jedną bowiem z ważnych części wychowania fizycznego kobiety jest, obok rozwijania w nich siły i zdrowia, samém tém rozwijaniem właśnie wspomagana troskliwość o utrzymanie w nich i zewnętrznéj piękności. Piękność kobiety, przy złém i nietrafném fizyczném, umysłowém i moralném wykształceniu, staje się szatanem próżności, lekkomyślności i złych podszeptów, ale, przy dobrém skierowaniu władz cielesnych i duchowych jest znowu wzniosłą, szeroką, moralizującą, estetyczną stroną ludzkości.
Uszlachetniona rozumem i uczuciem piękność ta w posiadaniu rozumnéj i zacnéj kobiety jest talizmanem, który zakląć może wiele złych a obudzić wiele dobrych potęg téj ziemi. Lekceważyć jéj nie można, a trzeba tylko dać ją pojąć kobiecie w prawdzie jéj i szlachetném znaczeniu.
Fizyczną piękność kobiety wychowujący widzą najczęściéj w pieszczotliwości i drobności form, i w mających niby podnosić jéj świetność gałgankach. Przeciwnie jest: piękność prawdziwa zasa-
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/117
Ta strona została uwierzytelniona.