zna, kobietom dają na zdobywanie wiedzy dziecięce i najniewdzięczniejsze dla umysłowéj pracy lata od 5 do 10 roku.
Krótki ten zakres czasu, przeznaczonego na naukę dla kobiety, dobrym i stosownym był niegdyś, kiedy kobiety, zostając cale życie małoletniemi, przez całe téż życie zamknięte w ściśle zakreśloném domową i gospodarską sferą kole, nie potrzebowały, oprócz bardzo wyjątkowych razów, ani przekonań do oparcia się pokusom i stawienia mężnego czoła cierpieniom, tak osobistym, jak społecznym, ani umiejętności i energi dla zdobycia sobie materyalnego bytu.
Zakres ten stosowny był wtedy, gdy, przy prząśnicy lub kołowrotku, kobieta spędzać mogła spokojnie porę oczekiwania na powrót z wojaczki męża, który sam zaledwie czytać umiał, a który, wróciwszy, nie czuł potrzeby, ani podzielenia się z nią myślą światłą, ani wezwania jéj porady, a często i pomocy, w człowieczych swych lub obywatelskich działaniach.
Stosownym mógł być on i wtedy, gdy, w dostatkach i pomyślności opływająca, społeczność nasza, każdéj z kobiet zapewniała byt materyalny zbytkowny, a przynajmniéj wygodny, potrzebując od niéj wzamian tylko pięknéj twarzy, aby przyświecała świetnym zebraniom, i uprzejmego szczebiotania o niczém, aby uprzyjemniała goszczenie w salonach.
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/132
Ta strona została uwierzytelniona.