nie umysłowe kobiety nietylko zdobycie męża i możność błyszczenia powinno miéć na celu, ale, że zadaniem jego jest: uczynić z kobiety przedewszystkiém człowieka, człowieka z jasną i szeroką myślą, z uzdolnieniem do pracy i z mocą do samoistnego życia. Widzimy, że niedość jest uczyć kobietę dlatego, aby ona mogła podobać się i wyjść za mąż, ale aby po wyjściu za mąż umiała być żoną, matką, gospodynią i obywatelką.
Rozważywszy więc trzy pytania zasadnicze, zwrócone do sposobu umysłowego wychowania kobiety: 1) kiedy uczą się kobiety? 2) czego się uczą? 3) dlaczego się uczą? — inaczéj odpowiedziéć niepodobna jak tylko? 1) kobiety uczą się za krótko, 2) za mało, 3) dla ciasno pojętych lub błędnie wybranych celów.
Stosując stopniowe rozwijanie umysłu do takiego samego rozwijania władz fizycznych, wyraźnie zakreślają się na nauczanie dziewczynki trzy epoki: piérwsza od lat ośmiu do trzynastu, druga od trzynastu do ośmnastu, trzecia od ośmnastu do dwudziestu lub nieco daléj.
W piérwszéj epoce dziewczynka fizycznie i moralnie jest jeszcze dzieckiem. Nauki zbyt systematyczne, zbyt przymuszające do ciągłego siedzenia