niu, że uczenie się fizyologii lub anatomii jest najwyższą nieprzyzwoitością dla kobiety, dla któréj jeden tylko fenomen, wykazany przez piérwszą z tych nauk, ma pewną wartość, a tym jest, że serce znajduje się z lewéj strony piersi.
Z astronomii za dostateczną dla kobiety uznano wiadomość, że ziemia ma kształt kuli z dwóch boków spłaszczonéj, i że gwiazdy są oczyma aniołów, patrzących z góry na ten padół płaczu. W fizyce największe statunkowo uczyniono postępy, boć każda już kobieta mniéj więcéj wie: dla czego w pokoju zimna para z ust wychodzi, zkąd się deszcz bierze, czém są obłoki i t. d.
Wprawdzie wiedziéć, że serce umieszczone jest z lewéj strony piersi, umiéć na pamięć, że ziemia ma kształt kuli, z dwóch stron spłaszczonéj, i rozumiéć, że deszcz pochodzi z nagromadzenia w górnych sferach obłoków, złożonych z ziemskich wyziewów, znaczy niewiele jeszcze posiadać z nauk przyrodniczych. Lecz jakkolwiek mało to jest, toż jednak, wyjąwszy wiadomość o gwiazdach, pojętych jako oczy aniołów lub otwory w niebie, jest to już coś — niby początek tego, co ma być i być powinno. W istocie od pewnego czasu daje się spostrzegać dość wyraźny zwrot w wychowaniu kobiet, prowadzący je ku naukom przyrodniczym, zwrot słaby jeszcze, nieśmiały, a jednak dowodzący, że zaznajomienie kobiety z tém, co ją otacza, za pożyteczne
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/148
Ta strona została uwierzytelniona.